„Przyszłość piękna to natura” – pisze Joanna Rokicka w swojej relacji z targów Natural & Organic Products Europe 2019, które odbyły się w kwietniu w Londynie. Wszystko wskazuje na to, że to słuszna teza. W Wielkiej Brytanii rynek produktów naturalnych wzrósł o 14 proc. tylko w 2018 roku – wynika z niedawno opublikowanego raportu „Organic Soil & Wellbeing Market 2019” organizacji Soil Association. Według „2018 Organic Market Report” rynek organiczny wart jest w tym kraju 2,2 miliarda funtów.
W Polsce, choć o kosmetykach naturalnych jest tak głośno, ciągle jesteśmy na początku eko‑drogi. Według raportu „Slow life w Polsce”, przygotowanego na zlecenie firmy Naturativ, po naturalne kosmetyki sięga 25 proc. polskich konsumentów, częściej kobiety – blisko 40 proc. z nich deklaruje taki wybór. Dane te pochodzą z ubiegłego roku. Można przypuszczać, że dziś ten odsetek jest wyższy.
Praktycznie nie ma kosmetycznej kategorii, dla której natura nie byłaby inspirującym trendem. Wyraźnie widać zmiany zachodzące w strategiach wprowadzania nowości i w formułach produktów już nie tylko niszowych, ale też silnych masowych marek. Rynkowi giganci nie zamierzają oddać pola. Wprawdzie proces decyzyjny w koncernach jest dłuższy i wydawały się one nieco zapóźnione w stosunku do start‑upów, które szybko wyczuły potencjał naturalnego segmentu, jednak ich siła marketingowego rażenia jest gigantyczna, a zasoby finansowe nieograniczone. Jeśli czegoś nie zdążą wyprodukować, kupią to.
Niedawno amerykański koncern Procter & Gamble nabył firmę This is L., która sprzedaje m.in. tampony i wkładki z naturalnej bawełny. To skrajny przykład dużej firmy kosmetycznej, która kupuje mniejszą – koncern P&G ma 95 tys. pracowników, natomiast This is L. zaledwie siedmiu. Z kolei Unilever zamierza zdobyć serca żarliwych obrońców natury swoją ekologiczną, wegańską serią Love Beauty and Planet w biodegradowalnych opakowaniach.
Firmy hołdujące trendowi eko i slow life starają się też być bliżej współczesnego konsumenta i wracają do korzeni. Marka Lush słynąca z naturalnych, wegańskich, ręcznie wyrabianych kosmetyków, postanowiła… zamknąć konta w mediach społecznościowych. „Coraz częściej media społecznościowe utrudniają nam bezpośrednią rozmowę. Jesteśmy zmęczeni walką z algorytmami i nie chcemy płacić za pojawienie się w twoim kanale informacyjnym. Postanowiliśmy więc pożegnać się z niektórymi kanałami społecznościowymi i zamiast tego otworzyć rozmowę między tobą a nami” – zwróciła się firma do konsumentów. Nie ustają dyskusje i komentarze po jej zaskakującej i odważnej, idącej pod prąd współczesnym trendom, decyzji. Jedno jest pewne – jesteśmy świadkami rewolucji następującej w kosmetycznym biznesie. Będzie ciekawie.
10000 Przedmioty
Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.
Chwilowo nie możesz polubić tej opinii
Zgłoś komentarz
Czy jesteś pewien, że chcesz zgłosić ten komentarz?
Zgłoszenie wysłane
Twój komentarz został wysłany i będzie widoczny po zatwierdzeniu przez moderatora.
Twoje zgłoszenie nie może zostać wysłane
Napisz swoją opinię
Recenzja została wysłana
Twój komentarz został dodany i będzie widoczny jak tylko zatwierdzi go moderator.